Nie odczuliśmy skutków koronawiursa, dlatego przestaliśmy wierzyć w epidemię - komentował dla Radia Szczecin doradca Głównego Inspektora Sanitarnego.
Tym samym, jak tłumaczy profesor Włodzimierz Gut, liczba zakażeń rośnie bo zignorowaliśmy rygor sanitarny. Natomiast kraje, które nie zareagowały na początku tak jak Polska, gdzie brakowało miejsc w szpitalach, w tej fazie epidemii są już podwójnie uważne - mówił wirusolog.
- Przestano wierzyć czy w wirusa, czy w skuteczność, czy po prostu się rozluźniono do granic niemożliwości, czyli zachowania wróciły do tych, kiedy o wirusie nie słyszano, efekt jest - przekonywał Gut.
Przypomnijmy, w piątek padł dobowy rekord zakażeń w Polsce. Ministerstwo Zdrowia odnotowało 657 przypadków - w tym 4 z zachodniopomorskiego, a jesteśmy w środku sezonu turystycznego.
- Jeżeli przyjadą ludzie niezakażeni to nie jest istotne ilu ich przyjedzie, są województwa, w których nie było i dopóki nie trafi to, i nie będzie, bo wirus nie powstaje z niczego. Zarażamy się od osoby, która nam go przywiozła. Wychwycimy mamy sukces, nie wychwycimy - mamy klęskę - mówił Gut.
W piątek zakończyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Nie podjęto nowych decyzji w zakresie obostrzeń. Natomiast zespół przyjął pewne warianty, które są możliwe w najbliższym czasie, m.in. w zakresie wprowadzenia obostrzeń na terenie powiatów z największą liczbą zakażeń.
- Przestano wierzyć czy w wirusa, czy w skuteczność, czy po prostu się rozluźniono do granic niemożliwości, czyli zachowania wróciły do tych, kiedy o wirusie nie słyszano, efekt jest - przekonywał Gut.
Przypomnijmy, w piątek padł dobowy rekord zakażeń w Polsce. Ministerstwo Zdrowia odnotowało 657 przypadków - w tym 4 z zachodniopomorskiego, a jesteśmy w środku sezonu turystycznego.
- Jeżeli przyjadą ludzie niezakażeni to nie jest istotne ilu ich przyjedzie, są województwa, w których nie było i dopóki nie trafi to, i nie będzie, bo wirus nie powstaje z niczego. Zarażamy się od osoby, która nam go przywiozła. Wychwycimy mamy sukces, nie wychwycimy - mamy klęskę - mówił Gut.
W piątek zakończyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Nie podjęto nowych decyzji w zakresie obostrzeń. Natomiast zespół przyjął pewne warianty, które są możliwe w najbliższym czasie, m.in. w zakresie wprowadzenia obostrzeń na terenie powiatów z największą liczbą zakażeń.