Symulacja laserowa, szkolenia dla chemików czy nowoczesny pas ćwiczeń - to wszystko pojawi się w przebudowanym Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiada, że stanie się ono jednym z najlepszych w tej części świata.
- Docelowo poligon w Drawsku Pomorskim będzie Centrum szkolenia bojowego należącego do najlepszych i najbardziej zaawansowanych w Europie - mówił Błaszczak.
Zdaniem szefa MON-u, im lepsze centrum szkoleniowe, tym większe bezpieczeństwo kraju.
- Zależy nam na bezpieczeństwie naszej ojczyzny. Dlatego, że zależy nam na tym, żeby polscy żołnierze umiejętności swoje poszerzali i żeby dzięki temu zarówno Polska, jak i państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego, były bezpieczne - mówił Błaszczak.
Z centrum szkoleniowego korzystać będą regularnie zarówno polscy, jak i amerykańscy żołnierze. Na razie nie znamy ostatecznej daty zakończenia modernizacji - najprawdopodobniej będzie to w 2022 roku.
- Docelowo poligon w Drawsku Pomorskim będzie Centrum szkolenia bojowego należącego do najlepszych i najbardziej zaawansowanych w Europie - mówił Błaszczak.
Zdaniem szefa MON-u, im lepsze centrum szkoleniowe, tym większe bezpieczeństwo kraju.
- Zależy nam na bezpieczeństwie naszej ojczyzny. Dlatego, że zależy nam na tym, żeby polscy żołnierze umiejętności swoje poszerzali i żeby dzięki temu zarówno Polska, jak i państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego, były bezpieczne - mówił Błaszczak.
Z centrum szkoleniowego korzystać będą regularnie zarówno polscy, jak i amerykańscy żołnierze. Na razie nie znamy ostatecznej daty zakończenia modernizacji - najprawdopodobniej będzie to w 2022 roku.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiada, że stanie się ono jednym z najlepszych w tej części świata.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Super. To dobra wiadomość. Tylko nieśmiało zapytam. A co z okrętami podwodnymi i ogólnie naszą marynarką wojenną? I kiedy przetarg na śmigłowce?
jeden ośrodek jak rodzynek w cieście...
W "cieście", na które składają się muzealne T-72 i równie muzealne BWP-1 obsługiwane przez szwejów bez kamizelek kuloodpornych i w zabytkowych hełmach stalowych. Bo te lepsze idą na pokazówki do Drawska i do amatorów "szczelanek" z WOT.
Do tego topimy MILIARDY złotych w wakacje panów z "hameryki". Przyleci taki, postrzela, popuka miejscowe i poleci. Oczywiście nietykalny jak papież jakiś i eksterytorialny, jak ruska ambasada.
Za całość płaci polski podatnik
A jak przyjdzie co do czego to i tak przyjdzie walczyć samemu. Dlatego lepiej jakby w końcu kupili te okręty i śmigłowce zamiast ciągle na kimś polegać.