Powrót do szkoły jest konieczny, ale musi odbyć się w sposób przemyślany - uważają szczecińscy Młodzi Demokraci.
Przed siedzibą Zachodniopomorskiej Kurator Oświaty postulowali we wtorek o ponowne przygotowanie planu nauki podczas pandemii koronawirusa. Radosław Dawidowski powiedział, że należy przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo każdemu uczniowi.
- Należy powrócić do szkół jak najszybciej i do tradycyjnego nauczania. Czujemy ogromną chęć do nauki, ponieważ wiemy jakie to jest dla nas ważne. Jednak nie możemy tego robić w sposób taki, aby jakikolwiek uczeń czuł się zagrożony - dodaje Dawidowski.
A jak to zrobić? Młodzieżowa sekcja Platformy Obywatelskiej przygotowała plan. - Po pierwsze chcielibyśmy zaproponować, aby lekcje odbywały się hybrydowo. Chcielibyśmy, aby każda klasa miała przydzieloną salę na cały dzień lekcyjny. Chcielibyśmy, aby w szkołach, na korytarzach był obowiązek noszenie maseczek. Chcielibyśmy, aby na wejściu do szkoły zawsze była obowiązkowa dezynfekcja - tłumaczy Dawidowski.
Początek roku szkolnego już za tydzień - 1 września. Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski powiedział, że kwestia maseczek jest zależna od kilku czynników - przede wszystkim rozmiaru szkoły i tego, czy placówka znajduje się w powiecie czerwonym lub żółtym.
W Polsce do szkół pójdzie około 4 i pół miliona uczniów.
- Należy powrócić do szkół jak najszybciej i do tradycyjnego nauczania. Czujemy ogromną chęć do nauki, ponieważ wiemy jakie to jest dla nas ważne. Jednak nie możemy tego robić w sposób taki, aby jakikolwiek uczeń czuł się zagrożony - dodaje Dawidowski.
A jak to zrobić? Młodzieżowa sekcja Platformy Obywatelskiej przygotowała plan. - Po pierwsze chcielibyśmy zaproponować, aby lekcje odbywały się hybrydowo. Chcielibyśmy, aby każda klasa miała przydzieloną salę na cały dzień lekcyjny. Chcielibyśmy, aby w szkołach, na korytarzach był obowiązek noszenie maseczek. Chcielibyśmy, aby na wejściu do szkoły zawsze była obowiązkowa dezynfekcja - tłumaczy Dawidowski.
Początek roku szkolnego już za tydzień - 1 września. Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski powiedział, że kwestia maseczek jest zależna od kilku czynników - przede wszystkim rozmiaru szkoły i tego, czy placówka znajduje się w powiecie czerwonym lub żółtym.
W Polsce do szkół pójdzie około 4 i pół miliona uczniów.
- Jednak nie możemy tego robić w sposób taki, aby jakikolwiek uczeń czuł się zagrożony - dodaje Dawidowski.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Najwidoczniej Młodzi Demokraci opuszczają już od dawna lekcje ( również nauczanie zdalne) zajmując się pseudopolitykom , bo w innej sytuacji wiedzieli by że ... za organizację zajęć odpowiada Dyrektor Szkoły oraz jego organ prowadzący a nie Kuratorium Oświaty jako organ rządowy. Ten protest jest tym bardziej śmieszny że PO żąda większej samorządności Samorządów w Polsce a jej młodzieżówka oczekuje większej ingerencji administracji rządowej.Do szkoły i się uczyć a nie gromadzić nocami na Łasztowni czy Deptaku Bogusława po 300 zgrupowanych osób ; wtedy zagrożenia i potrzeby noszenia maseczek lub izolacji nie widzicie !
Dobrze, że młodzież chce wrócić do szkół, bo w końcu tam jest jej miejsce, a politykę niech zostawią dorosłym.
Do powyższych: Strach o własne życie to jest polityka?
Na prawdę? Młodzież chce wrócić do szkoły? Każdy normalny człowiek trzyma się z daleka od tej instytucji.