Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Realizacja: Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Szczecińska firma Finomar zbudowała wielofunkcyjny ponton zatapialny. Dzięki urządzeniu możliwe jest zwodowanie statku lub transportowanie wielkogabarytowych obiektów.
Dziś odbył się chrzest jednostki. Matką chrzestną Pływającej Pochylni Pontonowej została Beata Kordecka z firmy Finomar.

- Płyń po morzach i oceanach. Sław imię polskiego stoczniowca i marynarza. Przynoś chwałę Rzeczypospolitej Polskiej. Nadaję ci imię Finomar 1 - ochrzciła jednostkę Beata Kordecka.

Wartość projektu to 4.3 miliony złotych, 1.8 pochodziło z pieniędzy Unii Europejskiej.

- Ponton, a właściwie pływająca pochylnia pontonowa będzie służył do wodowania statków o długości 50 metrów i przewożenia konstrukcji wielkogabarytowych typu bloki, sekcje statkowe, konstrukcje offshore, konstrukcje hydrotechniczne wielkości do 2 tys. ton w rejon województwa zachodniopomorskiego, Morza Bałtyckiego, Północnego i Norweskiego - wyliczał Arkadiusz Świech z firmy Finomar.

Pierwsze wodowanie z użyciem pontonu odbędzie się za około dwa miesiące. Wtedy na wodę spłynie prom elektryczny budowany przez Finomar.
- Płyń po morzach i oceanach. Sław imię polskiego stoczniowca i marynarza. Przynoś chwałę Rzeczypospolitej Polskiej. Nadaję ci imię Finomar 1 - ochrzciła jednostkę Beata Kordecka.
- Ponton, a właściwie pływająca pochylnia pontonowa będzie służył do wodowania statków o długości 50 metrów i przewożenia konstrukcji wielkogabarytowych typu bloki, sekcje statkowe, konstrukcje offshore, konstrukcje hydrotechniczne wielkości do 2 tys. ton w rejon województwa zachodniopomorskiego, Morza Bałtyckiego, Północnego i Norweskiego - wyliczał Arkadiusz Świech z firmy Finomar.
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]

Dodaj komentarz 4 komentarze

nie znam się na szczegółach ceremoniału morskiego i morskich tradycji, ale wydaje mi się, że nie każdy pływający obiekt powinien dostępować zaszczytu chrztu morskiego.
Ja rozumiem, że teraz taka nowa świecka tradycja by chrzcić wszystko i wszędzie, by się nowej władzy podlizać, no ale bez przesady!
To tak, jakby prezesowego kota też ktoś chciał ochrzcić, no bo to też ssak jest...
A może już - jak w tym dowcipie - do bierzmowania go szykują??? :))
Przecież nie chodzi o chrzest - to tylko oprawa i nazwa uroczystości. Ważne, że jest osiągnięcie - tak ich mało na szczecińskim okrętowym polu. Jest okazja do spotkania, wymiany uprzejmości, odświeżenia znajomości, zaznaczenia momentu zakończenia całorocznego wysiłku budowy i kilku żmudnych miesięcy starania się o fundusze, wielu miesięcy współpracy i ciężkiej pracy. Nie ma się co czepiać. Oczywiście - to nie prom, nie Program Batory. Jest to bardzo potrzebne urządzenie w rejonie Szczecina, dające samodzielność Stoczni i jeszcze możliwość wypożyczania/zarabiania. Urządzenie stworzone z pasji właścicieli i autorów. Niech się nazywa Finomar 1, z otwarciem na wyżej numerowane przedsięwzięcia. Brawo Finomar !
@Tadeusz2020 - czyli jednak profanacja ceremoniału morskiego...
Pamiętam jakie było oburzenie, gdy na jakiejś imprezie gość przebrał się za kapłana i niby coś tam celebrował.
Wtedy "prawacy" mieli pianę na pyskach, ogień w ślepiach i zionęli żądzą krwi!
A dziś? "nie chodzi o chrzest - to tylko oprawa i nazwa uroczystości".
To się nazywa "relatywizm moralny".
Najgorsze jest to że Jan Nowak nie zna się na niczym ale zawsze musi coś chlapnąć byle było ANYT, taki już z niego antyk, (do KWARIATU go oddać).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty