Nie żyje ks. Andrzej Dymer. To odwołany niedawno dyrektor Instytutu Medycznego imienia Jana Pawła II w Szczecinie.
Ks. Andrzej Dymer tworzył struktury szkół katolickich w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Zaangażowany był też m.in. w remont szpitala św. Karola Boromeusza w Szczecinie.
Na koniec swojego życia zmagał się z ciężką chorobą nowotworową. Miał 58 lat.
Dodaj komentarz 8 komentarzy
Przypadek ? nie sądzę...
Śmierć zapewne naturalna w wyniku choroby... ale moralność Dzięgi próbującego się wybielić w takim momencie jest ohydna... nie moralna itd. i pomyśleć że ktoś taki jest biskupem w kościele katolickim... wstyd i hańba! Powinieneś zniknąć... za to co zrobiłeś! A może nawet bardziej za to czego nie zrobiłeś!
zaszczuli go naszego bohatera
ciężko uwierzyć w przypadek
miał pomagierów, miał i protektorów
i zapewne dla wielu był zagrożeniem....
Szkoda , że nawet na łożu śmierci nie zdobył się na zwykłe ludzkie słowo "przepraszam". Dziś śledzik, jutro popielec. Czy ci wszyscy zamieszani w sprawę wyciągną jakieś wnioski ?
szkoda ,że lewicowcy POwcy SLDwcy go tak pałowali !
"miłuj bliżniego swego jak siebie samego !"
On miłował coniektórych za mocno...
ja tego powyżej nie napisałem !!!!!!!!!!!!!!!!!????? co to za hejt i syf troli