Działanie "pod publiczkę", czy realna walka marszałka Geblewicza o tolerancję w Polsce? O tym dyskutowali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór". Małopolska pomimo nacisków Komisji Europejskiej nie cofnęła uchwały przeciw promocji LGBT.
W konsekwencji regionowi grozi utrata 2,5 miliarda euro unijnej dotacji.
Według polityków prawicy "chrapkę" na pieniądze ma marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz i dlatego otwarcie deklaruje budowę na Pomorzu Zachodnim "społeczności otwartej".
Zdaniem Małgorzaty Jacyny-Witt z Prawa i Sprawiedliwości działania marszałka to próba zaistnienia w ogólnopolskiej społeczności.
- On ma straszne kompleksy w stosunku do polityków funkcjonujących centralnie, w parlamencie... Nie ma możliwości zaistnieć w mediach ogólnopolskich, więc musi podejmować różnego rodzaju działania jako ten człowiek "wyjątkowo tolerancyjny" - oceniła.
Artur Nycz z Koalicji Obywatelskiej mówi, że to prawnie niemożliwe, by fundusze unijne zostały przetransferowane do naszego województwa. Samą uchwałę anty-LGBT nazywa rzeczą niedopuszczalną.
- Jest mi trudno zrozumieć sytuację, że my w ogóle możemy - jako Polacy, jako państwo, jako naród - tolerować sytuację, ze istnieje wśród nas grupa ludzi, a już tym bardziej władza publiczna, która podejmuje uchwały dyskryminujące kogokolwiek - argumentował.
Deklaracja anty-LGBT została przyjęta przez Sejmik Województwa Małopolskiego w kwietniu 2019 r.
Według polityków prawicy "chrapkę" na pieniądze ma marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz i dlatego otwarcie deklaruje budowę na Pomorzu Zachodnim "społeczności otwartej".
Zdaniem Małgorzaty Jacyny-Witt z Prawa i Sprawiedliwości działania marszałka to próba zaistnienia w ogólnopolskiej społeczności.
- On ma straszne kompleksy w stosunku do polityków funkcjonujących centralnie, w parlamencie... Nie ma możliwości zaistnieć w mediach ogólnopolskich, więc musi podejmować różnego rodzaju działania jako ten człowiek "wyjątkowo tolerancyjny" - oceniła.
Artur Nycz z Koalicji Obywatelskiej mówi, że to prawnie niemożliwe, by fundusze unijne zostały przetransferowane do naszego województwa. Samą uchwałę anty-LGBT nazywa rzeczą niedopuszczalną.
- Jest mi trudno zrozumieć sytuację, że my w ogóle możemy - jako Polacy, jako państwo, jako naród - tolerować sytuację, ze istnieje wśród nas grupa ludzi, a już tym bardziej władza publiczna, która podejmuje uchwały dyskryminujące kogokolwiek - argumentował.
Deklaracja anty-LGBT została przyjęta przez Sejmik Województwa Małopolskiego w kwietniu 2019 r.
- On ma straszne kompleksy w stosunku do polityków funkcjonujących centralnie, w parlamencie... Nie ma możliwości zaistnieć w mediach ogólnopolskich, więc musi podejmować różnego rodzaju działania jako ten człowiek "wyjątkowo tolerancyjny" - oceniła.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Jeżeli ktoś ma kompleksy to tylko Jacyna... polityk który nic w życiu politycznym nie osiągnął... a ostatnio nawet wyszło na jaw że nie potrafi używać pedałów... w rowerze!
"Zdaniem Małgorzaty Jacyny-Witt z Prawa i Sprawiedliwości działania marszałka to próba zaistnienia w ogólnopolskiej społeczności."
To w takim razie jakby Pani Jacyna nazwała uchwałę władz Małopolski? Jaka ona ma moc prawną? Przecież ta uchwała nic nie wnosi, jedyne co to podliżą się władzom partii w Warszawie oraz stracą dotacje unijne. Złoty interes :)
ehhh! Jakaż ZAZDROŚĆ bije z wypowiedzi Jacyny :))) On ma stanowisko! On błyszczy! On błyszczeć pragnie! On działa pod publiczkę! On ma kompleksy! On, on, on...
Serio ON???
A KTO pozazdrościł nawet mu medialnego szumu związanego ze spowodowaniem zagrożenia katastrofą w ruchu drogowym?
No! KTO zrobiła "hahastrofę" w ruchu rowerowym??? :))))
A może tak miast się bezzasadnie czepiać personaliów, to może jakieś konkrety?
CZY FAKTYCZNIE PiS NIEUCZCIWIE PODZIELIŁ FUNDUSZE UE i NIE DAŁ NASZEMU WOJEWÓDZTWU NALEŻNYCH NAM STU MILIONÓW EURO ???
o wariat drogowy wyszedl z szafy :-)