Nie żyje prezes znanej w Europie spółdzielni rolniczej z naszego regionu. Zmarł Marian Ilnicki, który zarządzał Agrofirmy Witkowo prawie 70 lat.
Odszedł dobry gospodarz. Realizował idee od pola do stołu, stworzył bowiem firmę, która produkuje, przetwarza i sprzedaje we własnych sklepach - mówi Edward Kosmal, szef rolniczej "Solidarności" na Pomorzu Zachodnim.
- Był bardzo dobrym gospodarzem i człowiekiem. Praktycznie całe życie poświęcił dla rolnictwa i zbudował potężną firmę, która ma dzisiaj około 12 tysięcy hektarów i potężną produkcję. Z tym człowiekiem wszyscy się liczyli i podziwiali. Wiele spółdzielni, które istniało - upadło, ale nie Agrofirma. Potrafił tak nią rządzić, a to był prosty człowiek bez większego wykształcenia, ale bardzo dobry gospodarz. Bardzo mile go wspominam - mówi Kosmal.
Marian Ilnicki miał 90 lat. Pochowany będzie na cmentarzu w Stargardzie w przyszły poniedziałek o godzinie 13.
- Był bardzo dobrym gospodarzem i człowiekiem. Praktycznie całe życie poświęcił dla rolnictwa i zbudował potężną firmę, która ma dzisiaj około 12 tysięcy hektarów i potężną produkcję. Z tym człowiekiem wszyscy się liczyli i podziwiali. Wiele spółdzielni, które istniało - upadło, ale nie Agrofirma. Potrafił tak nią rządzić, a to był prosty człowiek bez większego wykształcenia, ale bardzo dobry gospodarz. Bardzo mile go wspominam - mówi Kosmal.
Marian Ilnicki miał 90 lat. Pochowany będzie na cmentarzu w Stargardzie w przyszły poniedziałek o godzinie 13.