Około 150 osób protestuje przed Urzędem Miasta w Szczecinie. To pracownicy Domów Pomocy Społecznej i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, którzy domagają się podwyżek.
- Jeśli ośrodek miejski by stanął, to wyjdą mieszkańcy, bo oni potrzebują pomocy. My również - tłumaczą demonstrujący.
Co jeśli protest nie pomoże? - pytał reporter.
- Jestem gotowa podjąć dalsze działania. Jest pełna mobilizacja i dziś jest dzień ostrzegawczy - mówi kobieta, która przyszła na protest.
- Pracownicy socjalni mają często niższe dochody niż klienci, z którymi pracują. To śmieszna kwota - mówią protestujący.
W DPS-ach szeregowy personel na rękę zarabia 2500 złotych. Z kolei urząd tłumaczy, że możliwości finansowe miasta nie pozwalają na większą podwyżkę niż 350 złotych brutto w ciągu dwóch lat. Natomiast sesja szczecińskiej rady miasta, podczas której radni mają przyjąć budżet i zdecydować o podwyżkach dla pracowników socjalnych, odbędzie się za tydzień we wtorek.