Prezydent miasta zamknął się w "szpinakowym pałacu", zamiast rozmawiać z ludźmi i zarządzać Szczecinem, to polityczna arogancja Piotra Krzystka - oceniał w "Rozmowach pod Krawatem" wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości komentował protest pracowników socjalnych, którzy zdecydowali się odejść od stanowisk. Nie zadowala ich propozycja 210 złotych brutto podwyżki - co, jak mówią związkowcy, oznacza jedynie wyrównanie do podniesionej ostatnio pensji minimalnej.
Wojewoda Bogucki zwracał uwagę, że to prezydent Szczecina jest pracodawcą dla opieki społecznej.
- Wydaje się, że zamknął się w swoim szpinakowym pałacu. Problem jest taki, że pan prezydent w bardzo wielu sprawach nie dialoguje. Mam wrażenie, że to jest jakaś polityczna arogancja tzn. wszędzie jest wytykanie winy rządu, nawet wtedy, kiedy dostaje promesę na 56 milionów złotych na inwestycje miejskie. Krytyka jest nieustanna - powiedział Zbigniew Bogucki.
Prezydent Krzystek, mówiąc o podwyżkach dla pracowników socjalnych, tłumaczy, że nie ma na to pieniędzy w budżecie. A to jest wina rządu, który daje za mało środków samorządom.
Wojewoda Bogucki zwracał uwagę, że to prezydent Szczecina jest pracodawcą dla opieki społecznej.
- Wydaje się, że zamknął się w swoim szpinakowym pałacu. Problem jest taki, że pan prezydent w bardzo wielu sprawach nie dialoguje. Mam wrażenie, że to jest jakaś polityczna arogancja tzn. wszędzie jest wytykanie winy rządu, nawet wtedy, kiedy dostaje promesę na 56 milionów złotych na inwestycje miejskie. Krytyka jest nieustanna - powiedział Zbigniew Bogucki.
Prezydent Krzystek, mówiąc o podwyżkach dla pracowników socjalnych, tłumaczy, że nie ma na to pieniędzy w budżecie. A to jest wina rządu, który daje za mało środków samorządom.