- Polityczne i kompletnie chybione działanie - oceniał w "Rozmowach pod Krawatem" Zbigniew Bogucki, odnosząc się do sytuacji, w której zaszczepieni pracownicy urzędu marszałkowskiego mogą iść na pracę zdalną, a niezaszczepieni mają siedzieć w biurze.
- To była próba jakiejś polemiki, jak rozumiem, z rządem. Przecież tam pojawił się taki apel polityczny, że "rząd poległ w walce z pandemią", co jest oczywiście nieprawdziwe. Pan marszałek na pewno się pogubił. Z jednej strony chciał zrobić coś, żeby pokazać, że on wspiera osoby, które są zaszczepione, i tu świetnie. Niestety, ostatecznie wylał dziecko z kąpielą, bo w pracy pozostają osoby niezaszczepione i one między sobą się kontaktują, mogą więc transmitować wirusa i jak rozumiem obsługują też interesantów - tłumaczył Zbigniew Bogucki.
Wojewoda, przedstawiciel rządu w regionie, oceniał, że wkrótce powinien nastąpić szczyt czwartej fali pandemii koronawirusa, na przełomie listopada i grudnia. Jak zwracał uwagę Bogucki - na ten moment - sytuacja związana z zakażeniami jest opanowana.