Konfederacja podaje marszałka województwa do prokuratury - to pokłosie decyzji Olgierda Geblewicza o możliwości pracy zdalnej dla urzędników, ale wyłącznie zaszczepionych.
- Decyzja pana marszałka nie jest nawet logiczna mimo tego, że jest nielegalna dlatego, że jeśli ktoś nie zaszczepił się przeciwko koronawirusowi nie musi oznaczać - jak twierdzi pan marszałek - że on nie wierzy w istnienie pandemii koronawirusa, tylko może oznaczać np. to, że on nie wierzy w skuteczność szczepionki albo po prostu twierdzi, że pandemia koronawirusa na tyle niegroźna, że nie powinniśmy się w związku z tym szczepić - argumentował Marcel Duda z Konfederacji.
Lekarz, a zarazem działacz Konfederacji, Marcin Sowiński uważa, że powinniśmy się szczepić, ale nie pod przymusem.
- Ludzie szczepić się powinni, oczywiście, jeżeli jest potrzeba. Natomiast tutaj jest zasada wolności, czyli jeżeli ktoś nie chce, powinien mieć prawo do tego, że nie chce. Absolutnie: popieram zdecydowanie to, że nie należy zmuszać - podkreślił Sowiński.
Wcześniej krytycznie o decyzji marszałka Olgierda Geblewicza wypowiadał się szef partii koalicyjnej w zarządzie województwa, b. wicemarszałek Jarosław Rzepa z PSL.
- Decyzja pana marszałka nie jest nawet logiczna mimo tego, że jest nielegalna dlatego, że jeśli ktoś nie zaszczepił się przeciwko koronawirusowi nie musi oznaczać - jak twierdzi pan marszałek - że on nie wierzy w istnienie pandemii koronawirusa, tylko może oznaczać np. to, że on nie wierzy w skuteczność szczepionki albo po prostu twierdzi, że pandemia koronawirusa na tyle niegroźna, że nie powinniśmy się w związku z tym szczepić - argumentował.