- Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa. Aktualnie trwają czynności procesowe z jego udziałem. Będzie skierowany wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - zaznacza Macugowska-Kyszka.
Sąsiedzi bloku, w którym doszło do dramatycznych wydarzeń mówią, że nigdy z obywatelami Ukrainy nie było problemów.
- Żadnych problemów nie było z nimi, mało tego, jak czasem szedłem z siatkami, to otworzyli, drzwi, przytrzymali... Po godzinie pierwszej położyłem się spać, coś słyszałem, ale tu bardzo często ktoś krzyknie. Nie było przeraźliwych słów. Niedobrze, że to się stało, bo pasuje to do rosyjskiej narracji, że Ukraińcy to łobuzy i tak dalej - podkreśla jeden z sąsiadów.
Podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.