„No prosimy ars amandi nie w muzeum!” - apelują władze Fortu Gerharda w Świnoujściu. To prośba do zakochanych, którzy odwiedzają to miejsce i nie mogą powstrzymać się z okazywaniem uczuć.
Do takich sytuacji dochodzi mniej więcej raz w tygodniu. Kilka razy zakochanych, którzy uprawiali seks, przyłapano na gorącym uczynku.
Problem okazał się większy, gdy w muzeum zainstalowano monitoring - mówi Piotr Piwowarczyk z Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu Fort Gerharda. - System związany z monitoringiem jest tak zorganizowany, że staramy się ten monitoring przed nowym zapisem przejrzeć. W różnych celach. Tak, żeby wyłapać pewne złe zachowania turystów. I na tym podglądzie w ostatnim czasie kilka razy zdarzyły się tego typu przypadki.
Warto się powstrzymać ze względu na szacunek do eksponatów - dodaje Piwowarczyk. - Muzeum jest miejscem, gdzie mieszkają eksponaty, które zazwyczaj są w podeszłym wieku. One "urodzone i wychowane" w innych czasach są bardzo wstrzemięźliwe, bardzo ortodoksyjne. Może to gorszyć i wprowadzać pewne zakłopotanie.
Władze muzeum polecają, by na randki wybrać raczej jedną z dzikich plaż w Świnoujściu.
Problem okazał się większy, gdy w muzeum zainstalowano monitoring - mówi Piotr Piwowarczyk z Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu Fort Gerharda. - System związany z monitoringiem jest tak zorganizowany, że staramy się ten monitoring przed nowym zapisem przejrzeć. W różnych celach. Tak, żeby wyłapać pewne złe zachowania turystów. I na tym podglądzie w ostatnim czasie kilka razy zdarzyły się tego typu przypadki.
Warto się powstrzymać ze względu na szacunek do eksponatów - dodaje Piwowarczyk. - Muzeum jest miejscem, gdzie mieszkają eksponaty, które zazwyczaj są w podeszłym wieku. One "urodzone i wychowane" w innych czasach są bardzo wstrzemięźliwe, bardzo ortodoksyjne. Może to gorszyć i wprowadzać pewne zakłopotanie.
Władze muzeum polecają, by na randki wybrać raczej jedną z dzikich plaż w Świnoujściu.