"To jest tragedia" - tak o skażeniu Odry mówi Leszek Kiełtyka z firmy Żegluga na Odrze, która pomaga służbom w Krajniku Dolnym.
- Ryby ciągle napływają, a my je tutaj zbieramy. Całe życie przepływałem na Odrze. No co zrobić, rzeka po prostu nie żyje. Wyławiamy ślimaki, ryby, które są tak duże, że nawet nie wiedziałem o ich istnieniu. W tej wodzie nic nie żyje - zaznacza Leszek Kiełtyka.
W sprawie zanieczyszczenia Odry w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie spotykają się dzisiaj ministrowie ds. środowiska i gospodarki wodnej Polski oraz Niemiec.