Nie będzie aresztu w sprawie śledztwa dotyczącego wielomilionowych wyłudzeń z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i ZUS.
Podejrzani mogą odpowiadać z wolnej stopy, ale muszą wpłacić po 200 tysięcy złotych kaucji, mają dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Jak przekazała nam rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Szczecinie Anna Gawłowska-Rynkiewicz, sąd zaznaczył, że zachodzi znaczne prawdopodobieństwo zarzucanych przestępstw przez podejrzanych, ale ich zachowanie nie wskazuje na to, aby mieli utrudniać postępowanie.
Według śledczych, do wyłudzeń z ZUS-u i PFRON-u dochodziło w latach 2010-2019. Tomasz Misiak i Maciej Witucki byli związani także z prywatną agencji pracy. Zdaniem prokuratury, w wyniku ich działalności, poszkodowanych zostało około 22 tysięcy pracowników, a państwowe jednostki zanotowały stratę ponad 32 milionów złotych.