Po wielu miesiącach zwlekania, Niemcy przekażą Ukrainie 14 czołgów bojowych typu Leopard. Taką decyzję podjął kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
W minionych dniach niemieckie media krytykowały Scholza za brak podjęcia tej decyzji - mówił w "Radio Szczecin na Wieczór" Cezary Gmyz, korespondent TVP w Berlinie. - Media przyklasnęły tej decyzji. Oczywiście nie jest tak, że całe Niemcy przyklaskują tej decyzji. Dwie partie obecne w Bundestagu szaleńczo krytykują tą decyzję.
Sami nie dysponujemy takim potencjałem, którym moglibyśmy zaspokoić potrzeby Ukrainy - dodawał Michał Jach, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej. - Widać, jak ważna jest dyplomacja, która jest w stanie poruszyć nawet Niemców. Po pierwsze pozwolili, żeby wysyłać Leopardy na Ukrainę, a po drugie te Leopardy sami przekażą. To jest bardzo dobra wiadomość przede wszystkim dla Ukrainy.
W pierwszej fazie Niemcy wesprą Ukrainę 14 czołgami Leopard z zapasów Bundeswehry.
Sami nie dysponujemy takim potencjałem, którym moglibyśmy zaspokoić potrzeby Ukrainy - dodawał Michał Jach, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej. - Widać, jak ważna jest dyplomacja, która jest w stanie poruszyć nawet Niemców. Po pierwsze pozwolili, żeby wysyłać Leopardy na Ukrainę, a po drugie te Leopardy sami przekażą. To jest bardzo dobra wiadomość przede wszystkim dla Ukrainy.
W pierwszej fazie Niemcy wesprą Ukrainę 14 czołgami Leopard z zapasów Bundeswehry.