Po pracowitym lecie przyszedł czas na odpoczynek i zabawę. Dziś świętują rolnicy z Rzystnowa. Na dożynkach nie brakuje także rozmów o znaczeniu polskiej wsi.
- Dożynki z przytupem. Robimy to razem z odpustem: coś dla ducha i coś dla ciała - zaznaczył Andrzej Łuszczek, sołtys Rzystnowa.
Wagę pracy rolników w czasie rzystnowskich dożynek podkreślał poseł Leszek Dobrzyński.
- Trzeba podkreślić, że w tym roku tych dożynek było już całkiem sporo; nasza wieś to nasza żywność, to nasze bezpieczeństwo. To to, że codziennie możemy położyć na stole chleb, że mamy co do jedzenia... I to jest właśnie ten wymiar ważności rolnictwa, ważności pracy na ziemi - podkreślił.
W obchodach święta plonów nie zabrakło także posła Michała Jacha, którego zdaniem takie uroczystości umacniają lokalną społeczność.
- Krajobrazy w zachodniopomorskim są naprawdę przepiękne; ten obrzęd dożynkowy wspaniale powrócił po latach, wieńce, zabawa ludowa, mnóstwo dzieci, całe rodziny... Tradycja to coś, co określa społeczność - dodał poseł Jach.
Czas dożynek dobiega końca. Dziś odbywają się jedne z ostatnich uroczystości w regionie.