Jestem otwarta na debatę z Tomaszem Grodzkim - mówi kandydatka Prawa i Sprawiedliwości do Senatu z okręgu Szczecin-Police. Warunek jest tylko jeden, zaznacza Agnieszka Kurzawa, marszałek z ramienia Platformy Obywatelskiej musi zrzec się immunitetu i odpowiedzieć przed sądem na zarzuty prokuratury.
Wyjaśnijmy, że Tomasz Grodzki w sprawie debaty również postawił warunek - ta musi być zorganizowana w "niezależnych mediach." Myślę, że w tej sprawie nasze sztaby wyborcze dojdą do porozumienia. Choć dziwie się, że marszałek uchyla się od odpowiedzi na pytania wszystkich mediów - zaznacza Kurzawa.
- Debaty polityczne przy wyborach, czy to samorządowych, czy też parlamentarnych, zawsze odbywały się w mediach publicznych. Jakoś wcześniej nie było problemu, kiedy rządziła Platforma Obywatelska z PSL-em. Wtedy te debaty odbywały się, przychodzili politycy, a teraz nagle senator Grodzki uchyla się od tego - mówi Kurzawa.
Przypomnijmy, że Tomaszowi Grodzkiemu prokuratura chce postawić zarzuty za korupcję w szpitalu. To jest jednak niemożliwe dlatego, że Senat - gdzie większość ma Platforma Obywatelska - nie uchylił immunitetu marszałkowi, a on sam się go nie zrzekł.
Wybory do Sejmu i Senatu odbędą się 15 października.