Prezydent powinien być apolityczny i współpracować z rządem, a nie reprezentować tylko swoje środowisko - mówił o Andrzeju Dudzie były minister rolnictwa i parlamentarzysta z regionu, Artur Balazs.
W "Rozmowie pod krawatem" oceniał, że przy obecnym kryzysie politycznym w Polsce możliwy jest także scenariusz z kolejnymi wyborami do Sejmu i Senatu.
- Ten kryzys tak obciąża dzisiejszą opozycję, że obecna koalicja miałaby szansę na większość konstytucyjną. Czy to się nie skończy przyspieszonymi wyborami? Ale jest to absolutna ostateczność. W tej chwili trzeba wykorzystać wszelkie szanse na to, żeby przede wszystkim doprowadzić do prawdziwej całkowitej kohabitacji między prezydentem a rządzącymi. Bez tego nie uda się uspokoić tego kryzysu - ocenił.
W ocenie Balazsa po rządach Prawa i Sprawiedliwości najważniejsze instytucje w państwie są w ciężkim kryzysie. I rząd Donalda Tuska naprawia tę trudną rzeczywistość.
- Ten kryzys tak obciąża dzisiejszą opozycję, że obecna koalicja miałaby szansę na większość konstytucyjną. Czy to się nie skończy przyspieszonymi wyborami? Ale jest to absolutna ostateczność. W tej chwili trzeba wykorzystać wszelkie szanse na to, żeby przede wszystkim doprowadzić do prawdziwej całkowitej kohabitacji między prezydentem a rządzącymi. Bez tego nie uda się uspokoić tego kryzysu - ocenił.
W ocenie Balazsa po rządach Prawa i Sprawiedliwości najważniejsze instytucje w państwie są w ciężkim kryzysie. I rząd Donalda Tuska naprawia tę trudną rzeczywistość.
- Ten kryzys tak obciąża dzisiejszą opozycję, że obecna koalicja miałaby szansę na większość konstytucyjną. Czy to się nie skończy przyspieszonymi wyborami? Ale jest to absolutna ostateczność. W tej chwili trzeba wykorzystać wszelkie szanse na to, żeby przede wszystkim doprowadzić do prawdziwej całkowitej kohabitacji między prezydentem a rządzącymi. Bez tego nie uda się uspokoić tego kryzysu - ocenił.