Wyprawa na najwyższym szczeblu prezydenta Szczecina podczas finału regat The Tall Ships Races.
Zgodnie z tradycją, na maszt jednego z żaglowców wszedł prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Tym razem był to ekwadorski Guayas. Prezydentowi w wejściu na górę towarzyszył kapitan żaglowca z Ameryki Południowej.
Nie ma stresu, dlatego że już nie pierwszy raz wchodzę. Są emocje takie pozytywne i cieszę się, że po raz pierwszy idę z kapitanem osobiście. Wyprawa jest na najwyższym szczeblu. Zawiązujemy polsko-ekwadorską przyjaźń - mówił przed wejściem prezydent Piotr Krzystek.
- Już poszedł. Nawet zdjęcie zrobiłem jak wchodził - relacjonowali obserwujący. - Byle szczęśliwie i spokojnie wrócił na dół. Bardzo wysoko. Jestem pod wrażeniem. Adrenalina jest, już prawie u góry. Na drugiej kondygnacji. Trzeba mieć odwagę, żeby tak wejść. Pewnie łatwiej mu poszło, jak rządzenie Szczecinem. Coś się dzieje. Coś ten prezydent potrafi, nie tylko wejść. Udało się. Gratulacje.
Ekwadorski Guayas można zwiedzać i podziwiać u stóp Wałów Chrobrego - ostrzegamy są kolejki.
Nie ma stresu, dlatego że już nie pierwszy raz wchodzę. Są emocje takie pozytywne i cieszę się, że po raz pierwszy idę z kapitanem osobiście. Wyprawa jest na najwyższym szczeblu. Zawiązujemy polsko-ekwadorską przyjaźń - mówił przed wejściem prezydent Piotr Krzystek.
- Już poszedł. Nawet zdjęcie zrobiłem jak wchodził - relacjonowali obserwujący. - Byle szczęśliwie i spokojnie wrócił na dół. Bardzo wysoko. Jestem pod wrażeniem. Adrenalina jest, już prawie u góry. Na drugiej kondygnacji. Trzeba mieć odwagę, żeby tak wejść. Pewnie łatwiej mu poszło, jak rządzenie Szczecinem. Coś się dzieje. Coś ten prezydent potrafi, nie tylko wejść. Udało się. Gratulacje.
Ekwadorski Guayas można zwiedzać i podziwiać u stóp Wałów Chrobrego - ostrzegamy są kolejki.