Nie mogło więc zabraknąć ich występu na finale regat w Szczecinie.
- Ja na szantach poznałem swoją żonę. - Kapitalne zbliżenie do natury, do takiego wyciszenia związanego z żeglowaniem. - Organizacja niezwykła, dlatego tak tutaj sobie spokojnie możemy obejrzeć z boku na statku, i to jeszcze w takim plenerze. - Pochodzimy z Małopolski, ale duch szant w Krakowie też jest żywy - opowiadali uczestnicy koncertu.
Na scenie szantowo-folkowej trwają jeszcze koncerty - zagra Kraków Street Band, Wikingowie oraz Perły i Łotry.