Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyny śmierci 7-latka z Białogardu, ale wykluczyła, że mogła ona nastąpić z powodu urazu.
- Dziecko nie spadło ze schodów. Nie stwierdzono też żadnego urazu, który mógłby doprowadzić do jego śmierci. Zostały pobrane materiały do dalszych badań histopatologicznych i toksykologicznych. Prokurator będzie decydował, jakie działania podejmować w tej sprawie - wyjaśniła rzecznik prasowa prokuratory.
Do zdarzenia doszło w czwartek późnym popołudniem. Chłopcy w wieku 7 i 4 lat, wbiegając po schodach klatki kamienicy w Białogardzie, wyprzedzili swoją opiekunkę. Gdy do nich doszła, 7-latek był nieprzytomny i zmarł.