Wiele wskazuje na to, że konieczne będzie kolejne sztuczne zasilenie kąpieliska w Międzyzdrojach.
Bałtyckie sztormy dają w kość, ale plaży jeszcze nie zabrały. Samorząd Międzyzdrojów, po kilku latach od poszerzania plaży, ocenia sytuację.
Ostatnia i do tej pory jedyna refulacja, czyli sztuczne nawożenie piasku na plażę, by ją poszerzyć, zakończyła się trzy lata temu. Od tamtej pory na brzeg wdarł się niejeden sztorm. Na szczęście bez wielkich szkód - mówi Mateusz Bobek, burmistrz Międzyzdrojów.
- Zdajemy sobie sprawę, że te tego rodzaju zabieg daje nam tak jakby bezpieczeństwo naszej plaży na 6-7 lat. Linia, gdzie zaczyna się wydma, jest nienaruszona i z tego się niewątpliwie cieszymy - mówi Bobek.
Mimo wszystko szerokość linii brzegowej wciąż maleje, a to oznacza tylko jedno.
- Będziemy chcieli z pewnością ten proces powtarzać w kolejnych latach, bo ta refulacja, którą wykonaliśmy trzy lata temu, była pierwszą w ogóle w historii gminy Międzyzdroje - mówi burmistrz.
Szerokość międzyzdrojskiej plaży w tej chwili sięga 50 metrów.
Ostatnia i do tej pory jedyna refulacja, czyli sztuczne nawożenie piasku na plażę, by ją poszerzyć, zakończyła się trzy lata temu. Od tamtej pory na brzeg wdarł się niejeden sztorm. Na szczęście bez wielkich szkód - mówi Mateusz Bobek, burmistrz Międzyzdrojów.
- Zdajemy sobie sprawę, że te tego rodzaju zabieg daje nam tak jakby bezpieczeństwo naszej plaży na 6-7 lat. Linia, gdzie zaczyna się wydma, jest nienaruszona i z tego się niewątpliwie cieszymy - mówi Bobek.
Mimo wszystko szerokość linii brzegowej wciąż maleje, a to oznacza tylko jedno.
- Będziemy chcieli z pewnością ten proces powtarzać w kolejnych latach, bo ta refulacja, którą wykonaliśmy trzy lata temu, była pierwszą w ogóle w historii gminy Międzyzdroje - mówi burmistrz.
Szerokość międzyzdrojskiej plaży w tej chwili sięga 50 metrów.