Kilkudziesięciu mieszkańców Szczecina wzięło dziś udział w kolejnym spacerze śladem Quistorpów.
To cykliczna lekcja historii organizowana przez miłośniczkę historii Dorotę Pundyk. Jak sama mówi, dzięki rodzinie Quistorpów miasto Szczecin zyskało wiele architektonicznych perełek.
- W Szczecinie zawdzięczamy im najpiękniejsze dzielnice, czyli Łękno i Pogodno, a także plac Jakuba Wujka i okolice... Zawdzięczamy im Park Kasprowicza, Jasne Błonia oraz zespół budynków Mickiewicza i Wawrzyniaka. Niegdyś był tam szpital przez nich utworzony, a obecnie mieszczą się tam różne instytucje - tłumaczy Pundyk.
Dzisiejszy spacer wyruszył z placu Grunwaldzkiego. Kolejny - zaplanowany na 30 października - rozpocznie się o godzinie 18:00 przy skrzyżowaniu ulic Błogosławionej Królowej Jadwigi i Bohaterów Getta Warszawskiego.
- W Szczecinie zawdzięczamy im najpiękniejsze dzielnice, czyli Łękno i Pogodno, a także plac Jakuba Wujka i okolice... Zawdzięczamy im Park Kasprowicza, Jasne Błonia oraz zespół budynków Mickiewicza i Wawrzyniaka. Niegdyś był tam szpital przez nich utworzony, a obecnie mieszczą się tam różne instytucje - tłumaczy Pundyk.
Dzisiejszy spacer wyruszył z placu Grunwaldzkiego. Kolejny - zaplanowany na 30 października - rozpocznie się o godzinie 18:00 przy skrzyżowaniu ulic Błogosławionej Królowej Jadwigi i Bohaterów Getta Warszawskiego.