Romantyczną wyprawę po różę dla swojej wybranki, zakończył serią przestępstw.
33-latek ze Szczecina podczas "spaceru" do kwiaciarni ranił przypadkowego przechodnia nożem i chciał, aby mężczyzna oddał mu swoją kurtkę. Potem - jakby nigdy nic - wrócił do domu, niosąc różę dla swojej żony. Ale tu zastał niespodziankę - na miejscu czekali na niego policjanci.
Mężczyzna miał przy sobie 220 gramów substancji odurzających. 33-latek był wcześniej wielokrotnie notowany za inne przestępstwa. Usłyszał zarzuty i trafił do aresztu na trzy miesiące.
Mężczyzna miał przy sobie 220 gramów substancji odurzających. 33-latek był wcześniej wielokrotnie notowany za inne przestępstwa. Usłyszał zarzuty i trafił do aresztu na trzy miesiące.