Podejrzany o podpalenie szpitala przy Arkońskiej w Szczecinie z zarzutami, ale będzie potrzebna jeszcze opinia biegłych.
Mężczyzna ma usłyszeć zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, a także zniszczenia mienia wielkich rozmiarów - mówi Łukasz Błogowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
- Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutu. Tak z uwagi na przeszkody natury obiektywnej, leżącą po stronie sprawcy tego czynu, to jest jego stan zdrowia, nie zrealizowano z podejrzanym czynności procesowych w postaci po pierwsze: ogłoszenia mu postanowienia o przedstawieniu zarzutu, a po wtóre: przesłuchania go - mówi Błogowski.
Żeby dokończyć czynności procesowe, będzie potrzebna opinia biegłych.
- Prokurator w celu realizacji czynności procesowych z udziałem podejrzanego mężczyzny, musi uzyskać opinię biegłego, odpowiadającej na pytanie: czy oraz kiedy będzie możliwe wykonanie takich czynności ze sprawcą zdarzenia - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Do pożaru doszło w nocy z 8 na 9 listopada. Ogień wybuchł na oddziale nefrologii na I piętrze, w sali chorych. 51 osób ewakuowano, cztery lekko podtruły się dymem. Nikt nie został poszkodowany.
- Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutu. Tak z uwagi na przeszkody natury obiektywnej, leżącą po stronie sprawcy tego czynu, to jest jego stan zdrowia, nie zrealizowano z podejrzanym czynności procesowych w postaci po pierwsze: ogłoszenia mu postanowienia o przedstawieniu zarzutu, a po wtóre: przesłuchania go - mówi Błogowski.
Żeby dokończyć czynności procesowe, będzie potrzebna opinia biegłych.
- Prokurator w celu realizacji czynności procesowych z udziałem podejrzanego mężczyzny, musi uzyskać opinię biegłego, odpowiadającej na pytanie: czy oraz kiedy będzie możliwe wykonanie takich czynności ze sprawcą zdarzenia - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Do pożaru doszło w nocy z 8 na 9 listopada. Ogień wybuchł na oddziale nefrologii na I piętrze, w sali chorych. 51 osób ewakuowano, cztery lekko podtruły się dymem. Nikt nie został poszkodowany.