Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie pęka w szwach. Pilnie potrzebne są domy na stałe lub chociaż tymczasowe dla psów. Na nowy dom czeka obecnie 7 czworonogów.
Adopcje psów stanęły w miejscu - przyznaje Marlena Sobczak ze szczecińskiego TOZ-u.
- Nie mamy dosłownie już gdzie nawet postawić następnej klatki na psiaka. Szukamy domów tymczasowych, domów stałych. Najmłodszy nasz podopieczny ma 5 miesięcy. Jest w typie owczarka. Najstarszy psiak będzie miał około 10-11 lat - mówi Sobczak.
Procedura adopcyjna trwa nawet 3 tygodnie - obejmuje między innymi szczegółowy wywiad, kilka spacerów zapoznawczych i wizytę w domu.
- Może nie jest to najprostsze, ale też chcemy mieć pewność, że zwierzaki trafiają w dobre ręce już po takich przeżyciach, które miały. Zawsze nam zależy na tym, żeby trafiły już do domu docelowego i nic się im złego już nie działo.
- Nie mamy dosłownie już gdzie nawet postawić następnej klatki na psiaka. Szukamy domów tymczasowych, domów stałych. Najmłodszy nasz podopieczny ma 5 miesięcy. Jest w typie owczarka. Najstarszy psiak będzie miał około 10-11 lat - mówi Sobczak.
Procedura adopcyjna trwa nawet 3 tygodnie - obejmuje między innymi szczegółowy wywiad, kilka spacerów zapoznawczych i wizytę w domu.
- Może nie jest to najprostsze, ale też chcemy mieć pewność, że zwierzaki trafiają w dobre ręce już po takich przeżyciach, które miały. Zawsze nam zależy na tym, żeby trafiły już do domu docelowego i nic się im złego już nie działo.