Na finiszu kampanii powrócił temat niszczenia wyborczych banerów. W niedzielę pocięty został wielkoformatowy baner Rafała Trzaskowskiego przy targowisku Manhattan w Szczecinie.
Skala takich działań przy tych wyborach jest zatrważająca - mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
- W ostatni weekend mieliśmy dwa zgłoszenia z Pogodna. Wielki baner przy CH Fala również został zniszczony. Mamy takie miejsca, w których na przykład wieszamy kolejny baner po raz szósty. Te przypadki nie ograniczają się tylko do Szczecina. Mam informację bieżącą chociażby z powiatu stargardzkiego: cztery zniszczone banery - relacjonował.
Problem dotyczy również banerów kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Borykamy się z niszczeniem naszych materiałów - dodaje miejski radny PiS Marek Duklanowski.
- Musimy powiedzieć w skali Szczecina pewnie o dziesiątkach takich banerów, a to dobre kilkanaście procent, może nawet jedna czwarta została zniszczona. Czy to jest więcej niż było zawsze? Myślę, że porównywalnie, może nieco więcej - wyjaśnia.
Nie wszystkie komitety widzą sprawę w ten sposób. Myśleliśmy, że zniszczeń będzie więcej - komentuje Dariusz Olech z Konfederacji.
- Pamiętam kampanię parlamentarną, która była bardzo agresywna. Były takie osiedla, w których w zasadzie codziennie musieliśmy wieszać nowe banery. Wieczorem coś wieszaliśmy, rano miałem telefon, że już nic nie wisi. U nas to zelżało, natomiast u konkurencji, szczególnie u pana Nawrockiego i Trzaskowskiego, widzę duże straty - mówi Olech.
Komenda Wojewódzka Policji od 8 kwietnia przyjęła 40 zgłoszeń dotyczących niszczenia materiałów wyborczych. Zrywanie banerów czy plakatów jest wykroczeniem, grozi za to grzywna, a nawet areszt.
- W ostatni weekend mieliśmy dwa zgłoszenia z Pogodna. Wielki baner przy CH Fala również został zniszczony. Mamy takie miejsca, w których na przykład wieszamy kolejny baner po raz szósty. Te przypadki nie ograniczają się tylko do Szczecina. Mam informację bieżącą chociażby z powiatu stargardzkiego: cztery zniszczone banery - relacjonował.
Problem dotyczy również banerów kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Borykamy się z niszczeniem naszych materiałów - dodaje miejski radny PiS Marek Duklanowski.
- Musimy powiedzieć w skali Szczecina pewnie o dziesiątkach takich banerów, a to dobre kilkanaście procent, może nawet jedna czwarta została zniszczona. Czy to jest więcej niż było zawsze? Myślę, że porównywalnie, może nieco więcej - wyjaśnia.
Nie wszystkie komitety widzą sprawę w ten sposób. Myśleliśmy, że zniszczeń będzie więcej - komentuje Dariusz Olech z Konfederacji.
- Pamiętam kampanię parlamentarną, która była bardzo agresywna. Były takie osiedla, w których w zasadzie codziennie musieliśmy wieszać nowe banery. Wieczorem coś wieszaliśmy, rano miałem telefon, że już nic nie wisi. U nas to zelżało, natomiast u konkurencji, szczególnie u pana Nawrockiego i Trzaskowskiego, widzę duże straty - mówi Olech.
Komenda Wojewódzka Policji od 8 kwietnia przyjęła 40 zgłoszeń dotyczących niszczenia materiałów wyborczych. Zrywanie banerów czy plakatów jest wykroczeniem, grozi za to grzywna, a nawet areszt.
Edycja tekstu: Elżbieta Bielecka
Skala takich działań przy tych wyborach jest zatrważająca - mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz