Przejechanie linii ciągłej 25 razy w tym samym miejscu, jazda 15 km/h, spacer i robienie selfie na media społecznościowe, czy w końcu zatrzymanie przy wjeździe do tunelu, by załatwić fizjologiczne potrzeby. To tylko niektóre przypadki bezmyślności kierowców przeprawiających się tunelem pod Świną.
O to, jakie przepisy łamią jeszcze, zapytaliśmy pracowników Zarządu Dróg Miejskich.
- Jadąc filmy kręcą, zdjęcia robią, bo ta prędkość, którą oni się poruszają, jest po prostu nieadekwatna. Blokują ruch w tunelu. Wyprzedzają nawet kilka samochodów na raz. - Zamykamy tunel, to też tam próbują przejechać na siłę. Dokładnie na ośmiu czerwonych. Finał jest taki, że tracą prawo jazdy. - Kamera nam zasygnalizowała zatrzymanie pojazdu na pasie ruchu drogowego. Tak jest, taka codzienność - mówią pracownicy.
Tunel pod Świną ma około 1,5 km długości. Jest w nim zainstalowanych kilkadziesiąt kamer, które dziennie wychwytują nawet kilkaset naruszeń drogowych.
- Jadąc filmy kręcą, zdjęcia robią, bo ta prędkość, którą oni się poruszają, jest po prostu nieadekwatna. Blokują ruch w tunelu. Wyprzedzają nawet kilka samochodów na raz. - Zamykamy tunel, to też tam próbują przejechać na siłę. Dokładnie na ośmiu czerwonych. Finał jest taki, że tracą prawo jazdy. - Kamera nam zasygnalizowała zatrzymanie pojazdu na pasie ruchu drogowego. Tak jest, taka codzienność - mówią pracownicy.
Tunel pod Świną ma około 1,5 km długości. Jest w nim zainstalowanych kilkadziesiąt kamer, które dziennie wychwytują nawet kilkaset naruszeń drogowych.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł