Zachodniopomorscy rolnicy planują kolejne manifestacje, jednocześnie nie chcą by były one bardzo uciążliwe - przekonywał, w "Rozmowie pod Krawatem", jeden z liderów rolniczych protestów Stanisław Barna.
Rolnicy mają ponad 20 postulatów do rządzących, wśród nich zablokowanie umowy Mercosur, napływu żywności z Ukrainy, obniżenie cen nawozów czy podwyżki cen w skupach.
- Mijają dwa lata rządów koalicji, a realnego dialogu z rządem brak - podkreślał Stanisław Barna: - Liczyliśmy na to, że rządzący w końcu pukną się w głowę, porozmawiają z nami i zaczną rozwiązywać nasze problemy. Na razie nikt się do nas nie odezwał. Zaprosiliśmy do województwa zachodniopomorskiego pana ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego i pana premiera Donalda Tuska. Ale nie mamy żadnej odpowiedzi do tej pory. Powiedzieliśmy o tym w mediach. Teraz musimy skonstruować pismo w tej sprawie - dodał Barna.
Kolejnych rolniczych protestów możemy spodziewać się na początku lub w połowie grudnia. Jednocześnie na dziś nie ma planów rozbijania zielonego miasteczka przed Urzędem Wojewódzkim, blokowania S3, czy jeżdżenia ciągnikami po Szczecinie.
- Sztywne blokady pojawią się dopiero w ostateczności, ale zastanawiamy się, czy nie zrobić protestu pod marketami. Taki protest był w Koszalinie przeprowadzony przez naszych kolegów i całkiem dobrze to wyszło. Tam przedstawili, jak ta sytuacja wygląda z perspektywy rolnika, a jak w samym markecie - tłumaczył Barna.
Rolnik dostaje w skupie 20 groszy za kilogram ziemniaka, który w sklepie kosztuje później 4 zł, czy 60 groszy za kilogram papryki, która na półce kosztuje 10 - 12 zł - wyliczał Stanisław Barna. Rolnicy rozważają też protesty przed urzędami wojewódzkimi czy manifestację w Warszawie.
Cała "Rozmowa pod krawatem" do odsłuchania i do obejrzenia na naszej stronie na radiowym Facebooku i na YouTubie, powtórka na antenie po północy.
Zaproszenie Piotra Tolki do czwartkowej "Rozmowy pod Krawatem" przyjął komandor porucznik rezerwy Artur Bilski, ekspert ds. obronności, były oficer kwatery głównej NATO.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
- Mijają dwa lata rządów koalicji, a realnego dialogu z rządem brak - podkreślał Stanisław Barna: - Liczyliśmy na to, że rządzący w końcu pukną się w głowę, porozmawiają z nami i zaczną rozwiązywać nasze problemy. Na razie nikt się do nas nie odezwał. Zaprosiliśmy do województwa zachodniopomorskiego pana ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego i pana premiera Donalda Tuska. Ale nie mamy żadnej odpowiedzi do tej pory. Powiedzieliśmy o tym w mediach. Teraz musimy skonstruować pismo w tej sprawie - dodał Barna.
Kolejnych rolniczych protestów możemy spodziewać się na początku lub w połowie grudnia. Jednocześnie na dziś nie ma planów rozbijania zielonego miasteczka przed Urzędem Wojewódzkim, blokowania S3, czy jeżdżenia ciągnikami po Szczecinie.
- Sztywne blokady pojawią się dopiero w ostateczności, ale zastanawiamy się, czy nie zrobić protestu pod marketami. Taki protest był w Koszalinie przeprowadzony przez naszych kolegów i całkiem dobrze to wyszło. Tam przedstawili, jak ta sytuacja wygląda z perspektywy rolnika, a jak w samym markecie - tłumaczył Barna.
Rolnik dostaje w skupie 20 groszy za kilogram ziemniaka, który w sklepie kosztuje później 4 zł, czy 60 groszy za kilogram papryki, która na półce kosztuje 10 - 12 zł - wyliczał Stanisław Barna. Rolnicy rozważają też protesty przed urzędami wojewódzkimi czy manifestację w Warszawie.
Cała "Rozmowa pod krawatem" do odsłuchania i do obejrzenia na naszej stronie na radiowym Facebooku i na YouTubie, powtórka na antenie po północy.
Zaproszenie Piotra Tolki do czwartkowej "Rozmowy pod Krawatem" przyjął komandor porucznik rezerwy Artur Bilski, ekspert ds. obronności, były oficer kwatery głównej NATO.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin