Wracał z wakacji z dziećmi, które bardzo chciały już wysiąść z samochodu - tak okoliczności zatrzymania na bawarskiej autostradzie wyjaśnia Sławomir Nitras.
Eurodeputowany otrzymał pouczenie. W tym przypadku przed mandatem w wysokości 150 euro i 4 punktami karnymi Nitrasa uratował mandat poselski. Uniknął również miesięcznego zakazu prowadzenia pojazdów - to kolejna sankcja za jazdę pod prąd na autostradzie.
"Nie jestem święty. Zdarzają mi się wykroczenia drogowe. Dziwię się tylko, że bawarska policja sprawę upubliczniła" - powiedział Sławomir Nitras w rozmowie z TVN 24.
To nie pierwszy incydent motoryzacyjny w Sławomira Nitrasa.
W grudniu 2006 roku poseł PO rozbił samochód Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Do wypadku doszło na Trasie Zamkowej w Szczecinie.
W rozmowie z dziennikarzami TVN24 Nitras przyznał, że ma już 6 lub 7 punktów karnych.