Pomysł reaktywacji produkcji stoczniowej w Szczecinie poprzez firmę Kraftport jest wątpliwy - uważa wiceminister środowiska i szef zachodniopomorskiej PO.
W opinii Stanisława Gawłowskiego, dziennikarze mieli rację. - Moim zdaniem, sprawa z Kraftportem się nie uda. Nie znam zapisów umowy, ale wszystko wskazuje na to, że to nie był udany pomysł poprzedniego zarządu. Z punktu widzenia szukania rozwiązań, to chciałoby się powiedzieć "lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu". Jeżeli rzeczywiście Kraftport ma jakiś pomysł na uruchomienie produkcji stoczniowej, to wszyscy będziemy się cieszyć - uważa Stanisław Gawłowski.
Umowa z firmą, której kapitał założycielski wynosi 5 tysięcy złotych byłą jedną z przyczyn odwołania prezesa Towarzystwa Finansowego Silesia - spółki Skarbu Państwa, która zarządza majątkiem stoczniowym w Szczecinie - dodaje Gawłowski.
- Były to powody wynikające m.in. z moich spotkań z ministrem Gradem. - tłumaczy Gawłowski. - Zarzucałam prezesowi niewystarczające poszukiwanie inwestorów dotyczących tegoż majątku.» więcej
Umowa z firmą, której kapitał założycielski wynosi 5 tysięcy złotych byłą jedną z przyczyn odwołania prezesa Towarzystwa Finansowego Silesia - spółki Skarbu Państwa, która zarządza majątkiem stoczniowym w Szczecinie - dodaje Gawłowski.
- Były to powody wynikające m.in. z moich spotkań z ministrem Gradem. - tłumaczy Gawłowski. - Zarzucałam prezesowi niewystarczające poszukiwanie inwestorów dotyczących tegoż majątku.» więcej