W tej kadencji samorządu, aquaparku na terenie byłej Gontynki nie doczekamy się - to opinia większości radnych po poniedziałkowej prezentacji.
Stan zaawansowania projektu przedstawił zastępca prezydenta Szczecina Dariusz Wąs.
Miasto w ubiegłym roku ogłosiło, że wybuduje obiekt za około 150-200 milionów złotych, ale według wskazania firmy, która będzie kompleksem basenów zarządzać i go utrzymywać przez minimum 15 lat, bez dofinansowania z kasy magistratu.
W kwietniu Wąs informował o czterech chętnych, później zapadła cisza. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że firmy zgłosiły uwagi do umowy, a więcej szczegółów poznamy wkrótce. - Sprawę zamkniemy w lutym - zapewnił Wąs.
Radna Maria Magdalena Herczyńska z PO pytała o finanse. - Ostatnio pan skarbnik powiedział, że nie będzie realizacji tego projektu i że nie ma na to przeznaczonych pieniędzy - powiedziała Herczyńska.
W odpowiedzi usłyszeliśmy, że pieniądze się znajdą: część w kasie miasta, część z kredytów i ze sprzedaży działek wokół przyszłego aquaparku. Zdaniem radnego Piotra Jani z PiS, czyli partii, która współrządzi miastem, na kompleks pływalni jeszcze poczekamy. - Możemy sobie wybić to z głowy. Mam nadzieję, że doczekamy się w następnej kadencji - stwierdził Jania.
Zdaniem radnej niezrzeszonej Małgorzaty Jacyny-Witt, sprawa aquaparku przeciągnie się do następnych wyborów i będzie kartą atutową obecnej ekipy.
Miasto w ubiegłym roku ogłosiło, że wybuduje obiekt za około 150-200 milionów złotych, ale według wskazania firmy, która będzie kompleksem basenów zarządzać i go utrzymywać przez minimum 15 lat, bez dofinansowania z kasy magistratu.
W kwietniu Wąs informował o czterech chętnych, później zapadła cisza. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że firmy zgłosiły uwagi do umowy, a więcej szczegółów poznamy wkrótce. - Sprawę zamkniemy w lutym - zapewnił Wąs.
Radna Maria Magdalena Herczyńska z PO pytała o finanse. - Ostatnio pan skarbnik powiedział, że nie będzie realizacji tego projektu i że nie ma na to przeznaczonych pieniędzy - powiedziała Herczyńska.
W odpowiedzi usłyszeliśmy, że pieniądze się znajdą: część w kasie miasta, część z kredytów i ze sprzedaży działek wokół przyszłego aquaparku. Zdaniem radnego Piotra Jani z PiS, czyli partii, która współrządzi miastem, na kompleks pływalni jeszcze poczekamy. - Możemy sobie wybić to z głowy. Mam nadzieję, że doczekamy się w następnej kadencji - stwierdził Jania.
Zdaniem radnej niezrzeszonej Małgorzaty Jacyny-Witt, sprawa aquaparku przeciągnie się do następnych wyborów i będzie kartą atutową obecnej ekipy.