Beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego coraz bliżej. We wtorek w Szczecinie zakończył się proces o domniemanym cudzie za przyczyną Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego, a to jeden z warunków niezbędnych do ogłoszenia Prymasa Tysiąclecia błogosławionym.
Oficjalny komunikat w Bazylice św. Jana Chrzciciela w Szczecinie podpisali podczas ostatniej publicznej sesji procesu na etapie diecezjalnym kapucyn o. Gabriel Bartoszewski - wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym kard. Stefana Wyszyńskiego i ks. Sławomir Zyga - rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej w Szczecinie.
Przez 14 miesięcy przesłuchano 11 świadków, przebadano jeszcze raz kobietę, której dane są objęte tajemnicą.
- Uzdrowiona osoba i wielu świadków mieszka na terenie Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, chociaż sam cud miał miejsce w innej części Polski - tłumaczy ks. Zyga.
Akta procesu trafią teraz do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie, która zbada dokumenty po ogłoszeniu Dekretu o heroiczności cnót. - Nie będzie trzeba czekać i „szukać” cudu, bo całe opracowanie będzie już gotowe tak, aby proces nie zatrzymał się w miejscu - wyjaśnia ks. Zyga.
Kardynał Stefan Wyszyński został Prymasem Polski w 1948 roku. Od 1953 roku był więziony przez władze PRL. Zmarł 28 maja 1981 w Warszawie. Został pochowany w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Nazywany jest Prymasem Tysiąclecia.