Halowi piłkarze Pogoni 04 lepsi od wicemistrza Polski w ekstraklasie futsalu - szczecinianie pokonali w niedzielę Gattę Zduńska Wola 5:2 w szóstej kolejce rozgrywek. Do przerwy portowcy prowadzili z popularnymi kocurami 1:0.
To drugie z rzędu i pierwsze we własnej hali zwycięstwo naszych futsalistów w tym sezonie rozgrywek o mistrzostwo Polski. Kapitan zero-czwórki i zdobywca dwóch goli w niedzielnym meczu Mateusz Jakubiak przyznał, że wygrana z Gattą nie przyszła łatwo.
- Włożyliśmy mnóstwo sił i serca w ten mecz, wiedzieliśmy, że Gatta jest klasowym zespołem. Fajnie, że mecz wyszedł, dowieźliśmy do końca zwycięski wynik, bo zaczęliśmy prowadzeniem i później sukcesywnie zdobywaliśmy bramki. Mimo tego, że było 1-1, to potrafiliśmy się podnieść i zdobywać kolejne bramki - podsumował Jakubiak.
Po niedzielnym sukcesie Pogoń 04 opuściła ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy futsalu awansując na 10. lokatę.
- Włożyliśmy mnóstwo sił i serca w ten mecz, wiedzieliśmy, że Gatta jest klasowym zespołem. Fajnie, że mecz wyszedł, dowieźliśmy do końca zwycięski wynik, bo zaczęliśmy prowadzeniem i później sukcesywnie zdobywaliśmy bramki. Mimo tego, że było 1-1, to potrafiliśmy się podnieść i zdobywać kolejne bramki - podsumował Jakubiak.
Po niedzielnym sukcesie Pogoń 04 opuściła ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy futsalu awansując na 10. lokatę.