Przede wszystkim spokój i więcej czasu na budowę zespołu - taki plan mają nowe władze koszykarskiej Kotwicy Kołobrzeg. Nowym prezesem pierwszoligowca został Kamil Graboń, który zastąpił Jerzego Korolczuka.
Pierwszą decyzją Grabonia było przedłużenie umowy z dotychczasowym szkoleniowcem „Czarodziejów z Wydm” Nikołajem Tanasejczukiem.
- Ustaliliśmy takie warunki współpracy, że przez minimum dwa lata chcemy współpracować z trenerem. Chcemy dać trenerowi gwarancję spokojnego budowania drużyny, która może osiągać sukcesy i wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce - powiedział Graboń.
Powrót do ekstraklasy to jednak dalszy plan Kotwicy. Trener Tanasejczuk mówi, że w pierwszym sezonie jego celem jest awans do górnej „ósemki” i wprowadzanie do zespołu młodzieży.
- Trzeba trochę przyłożyć się do pracy, ale ja jestem dobrej myśli. Na pewno chcemy, żeby u nas grało jak najwięcej młodych graczy. Na razie planujemy włączyć pięciu do Kotwicy. Trzeba rozumieć, że to nie będzie pierwsza piątka. Mam nadzieję, że uda się nam to zrobić - dodał Tanasejczuk.
W zakończonym przedwcześnie sezonie 2019/2020 Kotwica zajęła ostatnie - 14 miejsce w tabeli. Decyzją Polskiego Związku Koszykówki, żaden klub nie spadł jednak z ligi.
- Ustaliliśmy takie warunki współpracy, że przez minimum dwa lata chcemy współpracować z trenerem. Chcemy dać trenerowi gwarancję spokojnego budowania drużyny, która może osiągać sukcesy i wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce - powiedział Graboń.
Powrót do ekstraklasy to jednak dalszy plan Kotwicy. Trener Tanasejczuk mówi, że w pierwszym sezonie jego celem jest awans do górnej „ósemki” i wprowadzanie do zespołu młodzieży.
- Trzeba trochę przyłożyć się do pracy, ale ja jestem dobrej myśli. Na pewno chcemy, żeby u nas grało jak najwięcej młodych graczy. Na razie planujemy włączyć pięciu do Kotwicy. Trzeba rozumieć, że to nie będzie pierwsza piątka. Mam nadzieję, że uda się nam to zrobić - dodał Tanasejczuk.
W zakończonym przedwcześnie sezonie 2019/2020 Kotwica zajęła ostatnie - 14 miejsce w tabeli. Decyzją Polskiego Związku Koszykówki, żaden klub nie spadł jednak z ligi.