Piłkarskie emocje w Skolwinie - północnej dzielnicy Szczecina. Świt Szczecin zmierzy się z Legią Warszawa w drugiej rundzie Pucharu Polski.
- Po to trenujemy, żeby grać takie mecze. Po to zarwaliśmy swoje wakacje i wygraliśmy finał wojewódzki z Gwardią Koszalin, żeby teraz móc zagrać z Legią. To się nie wzięło znikąd. Chłopcy bardzo ciężko na to zapracowali i nagroda w postaci meczu z mistrzem Polski po prostu im się należy. Jesteśmy dobrej myśli, będziemy walczyć o każdy centymetr boiska, a co z tego wyjdzie - będziemy wiedzieć późnym popołudniem - mówił trener Tychowski.
Jak podkreśla napastnik Świtu, Szymon Kapelusz, pucharowe spotkanie z Legią jest znakomitą okazją, aby zademonstrować swoje umiejętności na tle wymagającego rywala.
- To wielka szansa, wielkie wydarzenie, liczymy na to, że postawimy się rywalowi. Jest to dla nas szansa na pokazanie się szerszej publiczności i na to, żeby reprezentować Szczecin jak najlepiej. Ale Legia, to jest dalej Legia, aktualny mistrz Polski, reprezentuje nasz kraj w europejskich pucharach, jest to zespół z wysokiej, europejskiej półki. Ale my nie zamierzymy się podłożyć - zapewnił Szymon Kapelusz.
Czwartkowy mecz piłkarzy Świtu z Legią Warszawa w Pucharze Polski rozpocznie się o godzinie 14 na stadionie przy ulicy Stołczyńskiej w Szczecinie.
- Po to trenujemy, żeby grać takie mecze. Po to zarwaliśmy swoje wakacje i wygraliśmy finał wojewódzki z Gwardią Koszalin, żeby teraz móc zagrać z Legią. To się nie wzięło znikąd. Chłopcy bardzo ciężko na to zapracowali i nagroda w postaci meczu z mistrzem Polski po prostu im się należy. Jesteśmy dobrej myśli, będziemy walczyć o każdy centymetr boiska, a co z tego wyjdzie - będziemy wiedzieć późnym popołudniem - mówił trener Tychowski.
- To wielka szansa, wielkie wydarzenie, liczymy na to, że postawimy się rywalowi. Jest to dla nas szansa na pokazanie się szerszej publiczności i na to, żeby reprezentować Szczecin jak najlepiej. Ale Legia, to jest dalej Legia, aktualny mistrz Polski, reprezentuje nasz kraj w europejskich pucharach, jest to zespół z wysokiej, europejskiej półki. Ale my nie zamierzymy się podłożyć - zapewnił Szymon Kapelusz.