Polifonia, chorał gregoriański i improwizacje organowe rozpoczęły XIV Szczeciński Festiwal Muzyki Dawnej. Podczas koncertu inauguracyjnego w Bazylice Archikatedralnej muzykowi i śpiewakom towarzyszył tzw. live painting. Karsten Mittag podczas wydarzenia namalował trzy obrazy inspirowane muzyką.
Tematem przewodnim tegorocznego festiwalu jest „barwa". Słowo to odnosi się zarówno do brzmienia poszczególnych instrumentów, jak i do tego, co zobaczyliśmy w katedrze: malarstwo na żywo i barwy zachodzącego słońca przenikające przez witraże katedry.
- Świetne, w prostocie: głębia. Obrazy, skojarzenia z melodią. W ogóle nie słyszałam koncertu, ja go widziałam! - mówiła jedna z uczestniczek zdarzenia.
Z koncertu zadowolony był też organista-improwizator, Tomasz Orlow.
- Mieliśmy do czynienia z syntezą sztuk, organy mnie zauroczyły, jest to jeden z lepszych w Polsce instrumentów współcześnie wybudowanych o bardzo dobrze przeprowadzonej intonacji głosów - ocenił Orlow.
W sobotę wieczorem, w ramach festiwalu, na dziedzińcu Muzeum Narodowego przy ul. Staromłyńskiej wybrzmi recital Marcina Świątkiewicza, jednego z najwybitniejszych polskich współczesnych klawesynistów. Początek o godz. 20.
- Świetne, w prostocie: głębia. Obrazy, skojarzenia z melodią. W ogóle nie słyszałam koncertu, ja go widziałam! - mówiła jedna z uczestniczek zdarzenia.
Z koncertu zadowolony był też organista-improwizator, Tomasz Orlow.
- Mieliśmy do czynienia z syntezą sztuk, organy mnie zauroczyły, jest to jeden z lepszych w Polsce instrumentów współcześnie wybudowanych o bardzo dobrze przeprowadzonej intonacji głosów - ocenił Orlow.
W sobotę wieczorem, w ramach festiwalu, na dziedzińcu Muzeum Narodowego przy ul. Staromłyńskiej wybrzmi recital Marcina Świątkiewicza, jednego z najwybitniejszych polskich współczesnych klawesynistów. Początek o godz. 20.