Mało znane utwory wieszcza na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie czytała aktorska rodzina: Maria Seweryn i jej ojciec Andrzej Seweryn. Spotkanie literackie odbyło się w ramach cyklu Salon Poezji.
Czy były to humoreski, czy ballady, interpretacja znakomitych aktorów urzekła widzów.
- To coś cudownego, świetne to było. Dziękujemy, ze możemy uczestniczyć w takim spektaklu. Czytane wiersze to było coś niesamowitego. Ta interpretacja. Pamiętam: "Polały się me łzy, czyste, rzęsiste - mówili widzowie.
- Dobra literatura jest zawsze na czasie - podkreśla Andrzej Seweryn. - Ajschylos, Eurypides, Słowacki, Norwid, Molier, Szekspir mają nam strasznie dużo do powiedzenia. Na przykład o sobie. Chodzi o to, żeby rozszerzać swoją wrażliwość i wiedzę.
Aktorom towarzyszył przy fortepianie Krzysztof Baranowski.
- To coś cudownego, świetne to było. Dziękujemy, ze możemy uczestniczyć w takim spektaklu. Czytane wiersze to było coś niesamowitego. Ta interpretacja. Pamiętam: "Polały się me łzy, czyste, rzęsiste - mówili widzowie.
- Dobra literatura jest zawsze na czasie - podkreśla Andrzej Seweryn. - Ajschylos, Eurypides, Słowacki, Norwid, Molier, Szekspir mają nam strasznie dużo do powiedzenia. Na przykład o sobie. Chodzi o to, żeby rozszerzać swoją wrażliwość i wiedzę.
Aktorom towarzyszył przy fortepianie Krzysztof Baranowski.