Donald Tusk wstępnie zgodził się na posadę w Brukseli - podają ogólnopolskie media. Decyzję w sprawie objęcia przez premiera stanowiska szefa Rady Europejskiej unijni przywódcy podejmą podczas sobotniego szczytu.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że premier nie podjął jeszcze decyzji, bo dla niego najważniejsze są sprawy polskie.
Z kolei marszałek Sejmu Ewa Kopacz, zapytana przez dziennikarzy, odpowiedziała, że jeśli będzie tego wymagała sytuacja, to zostanie premierem.