Na szczycie NATO zapadły ustalenia dotyczące przysłania na Ukrainę doradców wojskowych oraz dostaw nowoczesnej broni.
"Na szczycie NATO zapadły ustalenia dotyczące (przysłania na Ukrainę) doradców wojskowych oraz dostaw nowoczesnej broni z USA, Francji, Włoch, Polski i Norwegii" - napisał Łucenko w swoim blogu na stronie gazety internetowej "Ukraińska Prawda".
To jednak stoi w sprzeczności z tym, o czym informowano po zakończeniu szczytu. Postanowiono tam, że kraje członkowskie przeznaczą około 15 mln euro na wsparcie dla Ukrainy. Kijów otrzyma też wsparcie finansowe od poszczególnych państw Sojuszu, w ramach dwustronnych porozumień - przypominają dziennikarze stacji.
Wsparcie ma się skoncentrować na takich dziedzinach jak bezpieczeństwo cybernetyczne, logistyka, struktury dowodzenia, kontrola i komunikacja, a także rehabilitacja weteranów.
Podkreślano natomiast, że NATO jako Sojusz nie może dostarczyć Ukrainie sprzętu wojskowego. - Mogą to uczynić poszczególne kraje członkowskie - powiedział w Newport sekretarz generalny NATO Anders Rasmussen.
Polski prezydent Bronisław Komorowski zadeklarował, że Polska jest gotowa spełnić oczekiwania Ukrainy, ale dopiero po zakończeniu konfliktu.