Znów iskrzy na linii rząd - rolnicy. Szef resortu rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział, że niektóre z postulatów uczestników protestu w stolicy są niemożliwe do spełnienia. Rolnicy odpowiedzieli zaostrzeniem akcji.
Jeden z organizatorów manifestacji, która trwa od tygodnia pod kancelarią premiera - Sławomir Izdebski z OPZZ zapowiedział, że rolnicy około godziny dziesiątej zablokują jedną z linii kolejowych. Nie wiadomo jednak, o którą linię chodzi. Do tego w poniedziałek protestujący zamierzają zablokować Ministerstwo Rolnictwa. Jak zapowiadają do gmachu nie będzie można wejść ani z niego wyjść.
W proteście uczestniczą także działacze rolniczej Solidarności w naszym regionie. Postulaty manifestujących to dymisja ministra rolnictwa, pomoc dla rolników dotkniętych rosyjskim embargiem czy zmiany w systemie sprzedaży państwowej ziemi.
W proteście uczestniczą także działacze rolniczej Solidarności w naszym regionie. Postulaty manifestujących to dymisja ministra rolnictwa, pomoc dla rolników dotkniętych rosyjskim embargiem czy zmiany w systemie sprzedaży państwowej ziemi.