Marsz Niepodległości przeszedł w piątek ulicami Warszawy. W manifestacji z okazji Narodowego Święta Niepodległości wzięło udział 75 tysięcy osób. Policja nie odnotowała zamieszek.
Marsz wyruszył o godz. 14 z ronda Romana Dmowskiego. Większość uczestników stanowiła młodzież. - Jestem dumny z tego, że tylu rodaków przyszło oddać hołd. Cześć i chwała bohaterom! - mówił jeden z biorących udział w manifestacji.
Były też osoby starsze, rodziny z dziećmi, a także kibice w kominiarkach rzucający petardy.
Tuż przed Mostem Poniatowskiego kilkunastoosobowa grupa innej lewicowej pikiety wystawiła swoje transparenty i wznosiła okrzyki. Zostali zasłonięci i zagłuszeni. Po około 1,5 godziny czoło marszu dotarło na błonia przy Stadionie Narodowym. Pozostali ruszali wówczas jeszcze z Ronda Dmowskiego.
Zgromadzenie na błoniach rozpoczęto hymnem. Na tle kilkudziesięciu tysięcy flag zapłonęły race. Podczas wiecu przemawiali m.in. przedstawiciele Obozu Narodowo-Radykalnego. - Jesteśmy cywilizacją łacińską. Ave Christus! - słychać było z głośników.
W trakcie jednego z przemówień organizatorzy marszu podpalili flagi z ikoną Facebooka. To odwet za zablokowanie konta Marszu Niepodległości przez administratorów portalu społecznościowego.
Były też osoby starsze, rodziny z dziećmi, a także kibice w kominiarkach rzucający petardy.
Tuż przed Mostem Poniatowskiego kilkunastoosobowa grupa innej lewicowej pikiety wystawiła swoje transparenty i wznosiła okrzyki. Zostali zasłonięci i zagłuszeni. Po około 1,5 godziny czoło marszu dotarło na błonia przy Stadionie Narodowym. Pozostali ruszali wówczas jeszcze z Ronda Dmowskiego.
Zgromadzenie na błoniach rozpoczęto hymnem. Na tle kilkudziesięciu tysięcy flag zapłonęły race. Podczas wiecu przemawiali m.in. przedstawiciele Obozu Narodowo-Radykalnego. - Jesteśmy cywilizacją łacińską. Ave Christus! - słychać było z głośników.
W trakcie jednego z przemówień organizatorzy marszu podpalili flagi z ikoną Facebooka. To odwet za zablokowanie konta Marszu Niepodległości przez administratorów portalu społecznościowego.