Przed Sejmem gromadzą się politycy i zwolennicy opozycji. Wskazują, że procedowany w parlamencie projekt ustawy o Sądzie Najwyższym "narusza zasadę trójpodziału władzy".
Jedna z kobiet protestujących przed Sejmem powiedziała, że przyjęcie ustawy o Sądzie Najwyższym będzie powrotem do lat 80. Inna dodała, że to zamach na wolne wybory. Jak powiedziała, Sąd Najwyższy jest instytucją, która stoi na straży porządku demokratycznego w Polsce oraz na straży legalności wyborów. To do tej instytucji - jak mówiła kobieta - składa się skargi związane z przebiegiem wyborów.
Protestujący mówią, że walczą o demokrację, wolność oraz o prawo do wolnego Sądu Najwyższego i polskiego sądownictwa. Domagają się, aby ustawy były wprowadzane legalnie, zgodnie z polską konstytucją.
Zebrani zachęcają, aby uczestniczyć także w zapowiadanej manifestacji przed Pałacem Prezydenckim. Planowana jest na godzinę 21.