Andrzej Duda ocenił, że spodziewał się poprawek do jego projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Przebywający z wizytą w Wietnamie prezydent podkreślił, że jest na bieżąco informowany o toczących się pracach legislacyjnych w Sejmie. Przypomniał jednak, że gdy w lipcu zawetował ustawy o KRS i SN, to postawił warunki brzegowe, które pozostają niezmienne.
Jak wcześniej wielokrotnie mówił Andrzej Duda, te ramy zakładają między innymi wielopartyjny wybór sędziów do KRS i wzmocnienie roli prezydenta kosztem ministra sprawiedliwości w powoływaniu sędziów Sądu Najwyższego. - Mam nadzieję, że te projekty utrzymają się w tych granicach, tak żeby te ustawy z mojego punktu widzenia nadawały się do podpisania. Jeżeli te granice zostaną przekroczone, to jako prezydent niestety nie będę mógł się na to zgodzić - przyznał Andrzej Duda.
Prezydent odniósł się też do kwestii ewentualnego spotkania z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. - Mam nadzieję, że nie będzie takiej pilnej potrzeby, żeby organizować jakieś ekstraspotkanie w tej sprawie - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent dodał, że jeśli spotkanie z szefem PiS będzie potrzebne, to obaj politycy postarają się je odbyć.