Policja prowadzi akcję w dzielnicy Strasburga, gdzie ostatnio widziano mężczyznę, który dokonał zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym. Dziesiątki funkcjonariuszy odgrodziły obszar w dzielnicy Neudorf w południowej części miasta.
Francuskie władze nie potwierdzają, że operacja jest związana z wtorkowym zamachem.
Policjanci z bronią automatyczną, trzymając tarcze, przesuwają się w grupie, wchodząc do domów, na jednej z ulic stolicy Alzacji. Wiele pojazdów policyjnych ustawiono tak, by zablokować ruch uliczny.
Przechodni i dziennikarzy policja wezwała do opuszczenia miejsca operacji. Policja w akcji używa drona. Maszyna lata nad domami. Z leżącej na terenie prowadzonej operacji szkoły rodzice nie mogą odebrać dzieci. Według źródła policyjnego, operacja jest przeprowadzana w ramach dochodzenia, ale nie ma bezpośredniego celu aresztowania podejrzanego.
Policja przeszukała dziś także dom jednej z sióstr napastnika w Paryżu.
29-letni Cherif Chekatt pozostaje nieuchwytny. Szuka go na terytorium Francji ponad siedmiuset policjantów i żandarmów. Śledczy stawiają dwie hipotezy - albo ukrył się w kraju albo też przedostał przez Ren do Niemiec.
Za napastnikiem wysłano listy gończe ujawniające jego imię, nazwisko, zdjęcie oraz krótki opis. Ma metr osiemdziesiąt wzrostu, jest szczupłej budowy ciała i ma bliznę na czole. W areszcie przebywają jego rodzice i dwóch braci.
Policjanci z bronią automatyczną, trzymając tarcze, przesuwają się w grupie, wchodząc do domów, na jednej z ulic stolicy Alzacji. Wiele pojazdów policyjnych ustawiono tak, by zablokować ruch uliczny.
Przechodni i dziennikarzy policja wezwała do opuszczenia miejsca operacji. Policja w akcji używa drona. Maszyna lata nad domami. Z leżącej na terenie prowadzonej operacji szkoły rodzice nie mogą odebrać dzieci. Według źródła policyjnego, operacja jest przeprowadzana w ramach dochodzenia, ale nie ma bezpośredniego celu aresztowania podejrzanego.
Policja przeszukała dziś także dom jednej z sióstr napastnika w Paryżu.
29-letni Cherif Chekatt pozostaje nieuchwytny. Szuka go na terytorium Francji ponad siedmiuset policjantów i żandarmów. Śledczy stawiają dwie hipotezy - albo ukrył się w kraju albo też przedostał przez Ren do Niemiec.
Za napastnikiem wysłano listy gończe ujawniające jego imię, nazwisko, zdjęcie oraz krótki opis. Ma metr osiemdziesiąt wzrostu, jest szczupłej budowy ciała i ma bliznę na czole. W areszcie przebywają jego rodzice i dwóch braci.