Od 1 stycznia użytkowanie wieczyste przechodzi do historii. Zostało ono automatyczne przekształcone w prawo własności.
Zmiana dotyczy właścicieli 2,5 miliona nieruchomości - mieszkań i domów. Grunty na których wprowadzono użytkowanie wieczyste, formalnie należały do skarbu państwa lub do jednostek samorządu terytorialnego. Właściciele nieruchomości mogli nimi dysponować w ograniczonym zakresie. Minister Inwestycji i Rozwoju Jerzy Kwieciński powiedział, że była to ułomna forma prawna. Zaznaczył, że jest to relikt komunizmu w naszym kraju, instrument prawny nieznany na świecie. Uważamy, że Polacy mają prawo do pełnej własności - zaznaczył minister.
Przekształcenie z użytkowania wieczystego na pełną formę własności odbywa się z mocy prawa. Niepotrzebne są podania. Przekształcenie wiąże się z opłatą obliczoną na podstawie wartości gruntu. Właściciele mogą jednak liczyć na bonifikaty.
Na gruntach należących do skarbu państwa ich maksymalna wysokość to 60 procent. Na gruntach należących do samorządów ich wymiar ustalają władze lokalne. Wiceminister Inwestycji i Rozwoju Artur Soboń podkreślił, że użytkowanie wieczyste było niesprawiedliwą formą własności, ponieważ dotychczasowe opłaty były naliczane według różnych kryteriów. W jednym bloku byli mieszkańcy, którzy płacili kilka razy więcej od pozostałych.
Wysokość opłaty przekształceniowej każdy zainteresowany pozna, gdy uda się do urzędu miasta, by odebrać zaświadczenie o przekształceniu. Ustawodawca dał możliwość jednorazowej zapłaty, bądź rozłożenia jej na raty.
Przekształcenie z użytkowania wieczystego na pełną formę własności odbywa się z mocy prawa. Niepotrzebne są podania. Przekształcenie wiąże się z opłatą obliczoną na podstawie wartości gruntu. Właściciele mogą jednak liczyć na bonifikaty.
Na gruntach należących do skarbu państwa ich maksymalna wysokość to 60 procent. Na gruntach należących do samorządów ich wymiar ustalają władze lokalne. Wiceminister Inwestycji i Rozwoju Artur Soboń podkreślił, że użytkowanie wieczyste było niesprawiedliwą formą własności, ponieważ dotychczasowe opłaty były naliczane według różnych kryteriów. W jednym bloku byli mieszkańcy, którzy płacili kilka razy więcej od pozostałych.
Wysokość opłaty przekształceniowej każdy zainteresowany pozna, gdy uda się do urzędu miasta, by odebrać zaświadczenie o przekształceniu. Ustawodawca dał możliwość jednorazowej zapłaty, bądź rozłożenia jej na raty.