W Ostrowi Mazowieckiej odsłonięto tablice poświęcone dwóm mieszkankom tego miasta ratującym Żydów w okresie niemieckiej okupacji. Bohaterstwo Jadwigi Długoborskiej oraz Lucyny Radziejowskiej upamiętniono na skwerze przy szkole podstawowej nr 1.
W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz centralnych, samorządowych, duchowieństwo, a także mieszkańcy regionu.
Burmistrz Ostrowi Mazowieckiej Jerzy Bauer podkreślał, że obie kobiety zamordowane przez Niemców poświęcały swój los, by stawać w obronie prześladowanych.
- Wołamy dzisiaj po imieniu konkretne osoby, upamiętnimy te dwie kobiety, które stanęły na wysokości zadania, zachowały się tak, jak trzeba. Okazało się, że prosty czyn - pomoc drugiemu - w bestialskich czasach okupacji niemieckiej stał się bohaterstwem, heroizmem - mówił burmistrz Jan Bauer.
Uroczystości w Ostrowi Mazowieckiej zorganizował Instytut Pileckiego w ramach projektu "Zawołani po imieniu", którego celem jest poszukiwanie i upamiętnianie Polaków zamordowanym za pomoc Żydom.
Szef Instytutu Pileckiego, Wojciech Kozłowski w liście do uczestników uroczystości wskazywał, że historie, które są zachowywane w ramach projektu, mają znaczenie nie tylko dla rodzin czy lokalnej wspólnoty, ale powinny być utrwalone w pamięci całego polskiego społeczeństwa, jako świadectwa tryumfu ludzkiego serca i miłości bliźniego nad terrorem, okrucieństwem i pogardą dla wartości ludzkiego życia.
Jadwiga Długoborska w prowadzonym pensjonacie ukrywała zarówno członków Armii Krajowej, jak i Żydów. Została zamordowana 29 czerwca 1944 roku strzałem w tył głowy. Lucyna Radziejowska wraz z mężem pomagała najpierw sowieckiemu żołnierzowi, który uciekł z obozu jenieckiego, a po śmierci męża dała schronienie Żydom z Warszawy - matce z kilkunastoletnim synem. W lipcu 1943 roku w jej gospodarstwie pojawili się żandarmi niemieccy. Lucyna Radziejowska trafiła do KL Auschwitz, gdzie zmarła.
W niedzielę w miejscowości w Stoczek nieopodal Ostrowi odsłonięta zostanie tablica upamiętniająca rodzinę Postków, która została zamordowana za ukrywanie 17 Żydów.
Burmistrz Ostrowi Mazowieckiej Jerzy Bauer podkreślał, że obie kobiety zamordowane przez Niemców poświęcały swój los, by stawać w obronie prześladowanych.
- Wołamy dzisiaj po imieniu konkretne osoby, upamiętnimy te dwie kobiety, które stanęły na wysokości zadania, zachowały się tak, jak trzeba. Okazało się, że prosty czyn - pomoc drugiemu - w bestialskich czasach okupacji niemieckiej stał się bohaterstwem, heroizmem - mówił burmistrz Jan Bauer.
Uroczystości w Ostrowi Mazowieckiej zorganizował Instytut Pileckiego w ramach projektu "Zawołani po imieniu", którego celem jest poszukiwanie i upamiętnianie Polaków zamordowanym za pomoc Żydom.
Szef Instytutu Pileckiego, Wojciech Kozłowski w liście do uczestników uroczystości wskazywał, że historie, które są zachowywane w ramach projektu, mają znaczenie nie tylko dla rodzin czy lokalnej wspólnoty, ale powinny być utrwalone w pamięci całego polskiego społeczeństwa, jako świadectwa tryumfu ludzkiego serca i miłości bliźniego nad terrorem, okrucieństwem i pogardą dla wartości ludzkiego życia.
Jadwiga Długoborska w prowadzonym pensjonacie ukrywała zarówno członków Armii Krajowej, jak i Żydów. Została zamordowana 29 czerwca 1944 roku strzałem w tył głowy. Lucyna Radziejowska wraz z mężem pomagała najpierw sowieckiemu żołnierzowi, który uciekł z obozu jenieckiego, a po śmierci męża dała schronienie Żydom z Warszawy - matce z kilkunastoletnim synem. W lipcu 1943 roku w jej gospodarstwie pojawili się żandarmi niemieccy. Lucyna Radziejowska trafiła do KL Auschwitz, gdzie zmarła.
W niedzielę w miejscowości w Stoczek nieopodal Ostrowi odsłonięta zostanie tablica upamiętniająca rodzinę Postków, która została zamordowana za ukrywanie 17 Żydów.