Donald Trump nie odpuszcza w sprawie spisu powszechnego, który odbędzie się w przyszłym roku. Prezydent chce, aby jedno z pytań dotyczyło posiadania obywatelstwa USA. Przeciwnicy takich rozwiązań argumentują, że to zniechęci do brania w nim udziału imigrantów i skierowali sprawę do Sądu Najwyższego. Ten stosunkiem głosów 5:4 orzekł na ich korzyść.

Donald Trump jednak nie odpuszcza. Zwrócił się on do swoich prawników oraz doradców, aby znaleźli skuteczny sposób, by pytanie o obywatelstwo USA znalazło się jednak w kwestionariuszu. Jednym z nich ma być wydanie specjalnej prezydenckiej dyrektywy. Media nieoficjalnie informują, że część członków jego administracji przeciwna jest jednak takim rozwiązaniom. Na początku tygodnia poinformowano, że Departament Sprawiedliwości rozpoczął już drukowanie kwestionariuszy bez kontrowersyjnego pytania o posiadanie obywatelstwa USA. W całym kraju żyje 11 milionów nielegalnych imigrantów. Mogą oni wziąć udział w spisie. Nie ma w nim pytania o status imigracyjny.