W Rosji policja zatrzymała 275 osób, uczestniczących w demonstracjach w obronie wolnych wyborów.
W wielu rosyjskich miastach odbyły się wiece, pikiety i marsze protestacyjne, zorganizowane przez działaczy opozycji antyputinowskiej. Uczestnicy protestów domagali się dopuszczenia niezależnych kandydatów do wyborów lokalnych władz, które zaplanowano na 8 września.
Według niezależnych mediów, w Moskwie na demonstrację przyszło prawie 60 tysięcy osób. Zgromadzeni wznosili hasła: „Oddajcie nam wolne wybory”, „Dość kłamstw” i „Rosja bez Putina”. Po zakończeniu wiecu na prospekcie Sacharowa część demonstrantów udała się przed budynek administracji prezydenta Rosji. Tam czekali na nich funkcjonariusze Gwardii Narodowej i policji.
Według portalu OWD-info, w Moskwie zatrzymano 178 osób. W trakcie podobnych demonstracji w Petersburgu do aresztów trafiło 80 osób, w Rostowie nad Donem 15, a w Briańsku 2. Obrońcy praw człowieka zauważają, że wcześniej policja próbowała zastraszyć działaczy opozycji, organizując rewizje w ich mieszkaniach, wzywając na przesłuchania i dokonując prewencyjnych zatrzymań.
Według niezależnych mediów, w Moskwie na demonstrację przyszło prawie 60 tysięcy osób. Zgromadzeni wznosili hasła: „Oddajcie nam wolne wybory”, „Dość kłamstw” i „Rosja bez Putina”. Po zakończeniu wiecu na prospekcie Sacharowa część demonstrantów udała się przed budynek administracji prezydenta Rosji. Tam czekali na nich funkcjonariusze Gwardii Narodowej i policji.
Według portalu OWD-info, w Moskwie zatrzymano 178 osób. W trakcie podobnych demonstracji w Petersburgu do aresztów trafiło 80 osób, w Rostowie nad Donem 15, a w Briańsku 2. Obrońcy praw człowieka zauważają, że wcześniej policja próbowała zastraszyć działaczy opozycji, organizując rewizje w ich mieszkaniach, wzywając na przesłuchania i dokonując prewencyjnych zatrzymań.